Sztokholmski penthouse vs. dom w Ericeira.

Dwa wnętrza na dwóch krańcach Europy, stolica i największe miasto Szwecji - Sztokholm, a z drugiej strony niewielkie miasteczko na wybrzeżu Portugalii. Dwa projekty daleko odbiegające od chłodnego, modernistycznego minimalizmu. Dwa piękne, jasne wnętrza, pełne ciepła, kolorów i nowoczesności.

Narożna kamienica w sercu wielkiego miasta. Wiekowa, ale dobrze utrzymana. Na jej ostatnim piętrze znajduje się ponad 120 metrowy penthouse ze wspaniałym widokiem na wspaniałe miasto. Hol wejściowy pasuje do architektury kamienicy; wysoki strop, kasetony i panneau na ścianach, do tego ozdobne lampy i marmur posadzki. W tym kontekście wnętrze apartamentu najwyższej kondygnacji zaskakuje. Penthouse urządzono bowiem na dawnym strychu.



Belki więźby dachowej wyeksponowano i nadają dziś charakter całemu wnętrzu. W podobny sposób wykorzystano słupy podtrzymujące strop; w bardzo ładny sposób dzielą one przestrzeń salonu. Wystrój całości utrzymany jest w podobny sposób. Biel stałych elementów, jak ściany, sufity, regały, zabudowa kuchenna, glazura w łazienkach oraz sporej części mebli przetykana jest kolorowymi akcesoriami i fakturami kanap, obić krzeseł, dywanów. Do tego naturalna drewniana podłoga i parapety, nawiązujące kolorem do belek stropu. Całości dopełnia chromowana powierzchnia sprzętu AGD, niektórych lamp, i czerń podłogi i elementów wykończenia w łazienkach. Całość jest lekka, jasna, ciepła. Jakby stworzona do szczęśliwego rodzinnego życia.

Kuchnia połączona jest z salonem, co powoduje powstanie wielkiej i jasnej otwartej przestrzeni. Sama kuchnia utrzymana jest w bieli, a jej koncepcja jest bardzo prosta, wręcz minimalna. Na tym białym tle doskonale odnajdują się bardziej rustykalne elementy (wiejskie w stylistyce krzesła w jadalni) i antyki (lustro w nawiązującej do barokowego zdobnictwa ramie).




Podobne zabiegi łączenia nowoczesnej prostoty z przepychem przeszłości odnajdujemy w całym domu.



Wnętrze "zamyka" niewielki balkon wciśnięty między spadziste dachy. A za metalową balustradką roztacza się wspaniały, wspomniany wcześniej, widok na największe ze Szwedzkich miast.












Drugim wnętrzem, które chciałabym Wam dziś pokazać jest wnętrze domu w Ericeira, w Portugalii. Dom położony jest nad brzegiem oceanu, który widać z okien sypialni i niewielkiego tarasu. Szum fal, trzepot liści palmowych, piasek przesypujący się między palcami, kolorowe zachody i białe wschody słońca. Radość życia. Wnętrze domu, zaprojektowanego przez pracownię POEIRA z siedzibą w Rio de Janeiro, oddaje sobą tę właśnie radość, beztroskę życia w nadmorskim miasteczku. Wnętrze utrzymane jest w tej samej co sztokholmskie mieszkanie bieli elementów stałych, jak ściany i sufity, część mebli (zestaw jadalniany, łóżka etc.), zabudowy kuchennej, łazienki oraz garderoby. Na tym tle wyeksponowane zostały nowoczesne, kolorowe obrazy, zabawne rzeźby i elementy dekoracyjne (tace i tacki, obrazki z elementami ludzkiej twarzy); kolorowe są też poduszki, narzuty, dywany i spora część mebli. Całość wycisza ciemna, drewniana podłoga, którą wykończono również schody wiodące na piętro. Lekkości nadają kaskadowo spływające z sufitu przezroczyste firany, które zawieszono na schowanych za listwami sufitowymi, karniszach.




























Dom posiada niewielki taras z widokiem na ocean, palmy. Na koniec załączam widokówkę miasteczka, urokliwie przycupniętego na skalistym, oceanicznym, portugalskim wybrzeżu.















Z życzeniami udanego długiego weekendu - JŁ.

Zdjęcia kolejno z: http://www.skeppsholmen.se/stockholm/vaningar?guid=3UDC8GKVUQCUQJSP&view=Galleryhttp://freshome.com/2011/10/31/patterns-and-colors-intertwining-to-create-a-cheery-home/ i http://www.poeiraonline.com/html/frameset.asphttp://www.flickr.com/photos/antoniovi/437992163/

Komentarze